„Kocia trzynastka czyli Skotland Yard” , Ewa Lipska

To lektura obowiązkowa dla tych, którzy cenią sobie nie tylko przewrotna frazę , ale też niestandardowe myślenie i niezależność. Tak jak koty. Zawsze podejrzewałam, że Ewa Lipska jest kotem. Ale teraz po przeczytaniu jej najnowszego tomiku, nie mam już żadnych wątpliwości. Nie trzeba być detektywem ze Scotland Yardu i przykładać lupy do tych wierszy, by mieć pewność, że trzymał na nich łapę gość o długich wąsach. Nie będę usiłowała zachowywać parytetów i próbować udowadniać, że musnęła je także swoim ogonem kotka, bo autorka nie pozostawia wątpliwości, pisząc o Kocie i to przez duże K. Kot, którym jest Ewa Lipska, miewa oczywiście kobiece przymioty i potrafi być iście buduarowym stworzeniem, ale przeważnie to twardy z niego facet , prawdziwy Kot Szkot : „Z miski wypija whisky i jest cały celtycki‘’. Taki oto Kot z wyżyn swojego indywidualizmu i niezależności patrzy na ludzi.

I ten niezbyt udany twór go niezmiennie zadziwia. A zadziwia go do tego stopnia, że raz po raz postanawia włożyć na siebie jego skórę. Jednak taka zabawa przynosi mu niewesołą refleksję, ba , może doprowadzić nawet do Depresji Kota, gdyż: „Nie mieści się w głowie ludzka głupota’’. No bo weźmy na ten przykład ekologię. Jakie myślące stworzenie podcina gałąź , na której siedzi , niszcząc planetę i dobrowolnie faszerując się konserwantami. Bardzo to Kota martwi. Ale też , co tu kryć ten świat dwunogich istot czasami go fascynuje. Jego wrodzone lenistwo i miłość do przeciągania się na kanapie predestynują go nawet do tego, by został posłem. Ponieważ od czasu do czasu lubi włożyć czapkę, niewidkę, w służbach specjalnych też mógłby spróbować sił. Jego inteligencja bierze na szczęście górę nad przyziemnymi fantazjami , więc idzie po rozum do głowy , pozostając przy tym, co Kotu przystoi. Wraca spokojnie do zajęć Kota Konesera, który: „woli politykę z oddali, występując na scenie w La Scali…’’

Dopiero wtedy świat wpada na właściwe tory. Bo to nie może być tak, że: „Człowiek przebiegł drogę Kotu, ludzkość czeka na Godotów’’, jak pisze w jednym z najważniejszych wierszy w tomiku Lipska. Jego lektura utwierdziła mnie w przekonaniu, że kiedyś tak jak poetka , przejdę na kocią strony mocy. Jeżeli wam takie myśli również chodzą po głowie, wskakujcie pod ciepły koc, bierzcie do ręki kubek z gorącą herbatą i czytajcie mądre, piękne, przewrotne wiersze. Koniecznie delektując się też dołączonymi do nich fantastycznymi rysunkami Sebastiana Kudasa.

Niech Kot będzie z wami.

Magda Huzarska – Szumiec