„Powrót do gór. Dziennik w cieniu wojny”, Chulud Szaraf

Jak zachować pamięć o swojej ojczyźnie? O kraju, którego właściwie już nie ma w sensie fizycznym – bo zamiast wspaniałych budowli są ruiny; w miejsce pól i sadów – wojenne zniszczenia; tam, gdzie bawiły się dzieci, zostały ślady zostawiła nienawiść i śmierć. Jak pisać o kraju, który żyje właściwie tylko dzięki pamięci ludzi? Chulud Szaraf, syryjska poetka, czerpie z tradycji swoich przodków. Pisze dziennik z podróży, wzorem arabskich dzieł literatury podróżniczej i zgodnie z nakazem Koranu, który każe wyruszyć w drogę, by zdobyć wiedzę. Podróż Szaraf nie jest jednak podróżą w sensie geograficznym, bo do Syrii pojechać nie może. Jest podróżą do pamięci, przez historię, wspomnienia i legendy. Tutaj nikt nie może wyznaczyć granic, postawić uzbrojonych żołnierzy i zabronić jej wstępu. Pisze, jakie rośliny rosną na łąkach wokół jej rodzinnej wsi, jakie owoce uprawiano, jak się ubierano. Pisze też o swoim ukochanym dziadku, o prawdzie i fałszu i o tym, w co wierzą ludzie z Syrii – Szaraf opowiada o swoim kraju szczerze i z czułością. Zapisuje notatki w dzienniku z podróży w głąb pamięci, by pamięć o Syrii przetrwała. Analizuje wydarzenia historyczne, ale nie z historii najnowszej – wraca do początków, do czasów starożytnych, kiedy stworzona została istota Syrii. Posługuje się drobnymi szczegółami, istotnymi dla pełnego obrazu. Te poetyckie zapiski to piękny hołd złożony miejscu i ludziom.