„Pokora” w ujęciu Twardocha to obojętność, której powodem są zniszczone marzenia i strata wiary w przyszłość. Sam autor mówi tak: «Pokora opowiada o władzy i uległości, o cenie, jaką płaci się walcząc o własną godność, opowiada o wojnie i o następującej po niej rewolucji na ulicach Berlina i Górnego Śląska, o klasowych niepokojach i o erotycznym napięciu w czasach płynnej, rozedrganej rzeczywistości». Głównym bohaterem jest Alois Pokora, syn górnika z Górnego Śląska, który otrzymał szansę przejść do wyższej klasy społecznej. Tylko w okopach, blisko towarzyszy, walcząc za swoją prawdę, Alois Pokora znał swoje miejsce. Wierzył, że jest potrzebny, że jego misja to obrona świata. I czuł się dumny ze swojej ofiary na rzecz społeczeństwa. Jednak wszystko zmienia się wraz z końcem wojny. Nikt już nie walczy. Nie ma wrogów, przeciwników. Alois idzie ulicą jak duch niewidoczny dla reszty. Dokąd zmierza? Co dalej? To pierwsze pytania, które bohater sobie zadaje. Historia o Aloisie Pokorze nie ma szczęśliwego finału, bo nie może mieć. Jak i każdy inny przedstawiciel „straconego pokolenia” bohater Twardocha walczy ze swoim życiem, ale w końcu przegrywa. Znaczenie ma tylko droga, którą pokona do swego końca. Nowe rozczarowania, straty, strach, pierwsza nadzieja i wiara w możliwą przyszłość. Skała tych uczuć wypełnia dokładnie każde zdanie powieści.
Aut. Yelizaveta Voskovniuk